http://dzieciom.pl/wp-content/uploads/2015/07/FDZzP_logo.jpg

_

/\/\/\ Słonny Płd-zach - bliźniak szczytu z dnia poprzedniego (10.08.2015 r.) 
Poprzedniego dnia miałem skromny plan aby zdobyć obydwa Słonne jednego dnia, ale okazało się to nierealne, bo musielibyśmy przejść około 28 km co przy tej pogodzie było mało prawdopodobne. Pozostaje więc udać się ponownie na parking przy punkcie widokowym Gór Słonnych.
Wyruszamy z miejsca zamieszkania o podobnej godzinie co dnia poprzedniego.Tym razem na punkcie widokowym panuje spokój i na chwilę udajemy się spojrzeć na panoramę Bieszczad. Widok jednak ograniczony przez niezbyt przejżyste powietrze. Krótka sesja zdjęciowa i wyruszamy w drogę.
Nasz dzisiejszy cel to Słonny Płd-zach (668 m.n.p.m.) położony jak jego poprzednik w Górach Słonnych należących do Pogórza Przemysko-Turczańskiego. Na początku miałem wrażenie,że założyciele DPG wrzucili ten sam szczyt pod dwiema różnymi nazwami. Podejrzenia tego dodawała identyczna wysokość nad poziomem morza, jednak po konsultacjach okazało się, że to całkiem inne góry i to w dość znacznej odległości od siebie.
Wyruszamy z parkingu idąc asfaltową szosą na początek szlaku, który zaczyna się w tym samym miejscu co wczoraj, ale biegnie w przeciwnym kierunku.
Szlak niczym właściwie nie różni się od tego z dnia poprzedniego. Ta sama szata roślinna i błotnista miejscami droga.Niestety szlak jest bardzo zaniedbany i źle oznakowany co powoduje, że czasami musimy się naszukać znaków,a szczególnie na rozgałęzieniach dróg. 
Dzisiaj mamy kłopot z zachowaniem Łukasza. Często podsuwa swoje dłonie do gryzienia, więc zakładam mu specjalne opaski łagodzące skutki ugryzień.
Próbujemy ignorować jego oznaki niezadowolenia co skutkuje wyładowaniem agresji na nas. Tym razem musimy ostro zareagować, czyli unieruchomić jego zapędy i udzielić mocnej reprymendy. Łukasz po jakimś czasie uspokaja się i jakby nic się nie stało odzyskuje dobry humor podążając dalej szlakiem.
Szczyt zdobywamy dosyć szybko, a oznacza go wąski betonowy słupek. Ponieważ jest to odludne miejsce, więc rozkładamy nasz turystyczny kocyk na środku drogi i wyciągamy nasze zapasy. W takich przypadkach często bywa, że gdy się chce kogoś spotkać na szlaku to na złość nikogo nie ma, a gdy chcesz mieć chwilę spokoju to nadciągają tłumy. Nie inaczej było i tym razem. Gdy jesteśmy w połowie śniadania na szczyt dociera czteroosobowa grupa turystów w średnim wieku. Chwilę z nami rozmawiają na temat Gór Słonnych z czego dowiadujemy się, że pasmo to kiedyś było użytkowane do pozyskiwania soli z wód solankowych.
Po śniadaniu wyruszamy w drogę powrotną bez większych przeszkód.
Dzisiejszy dystans to 11,5 km, a suma przewyższeń 275 m.
W drodze powrotnej zakupy w Biedronce, a wieczorem przydomowy grill.
Łukasz w nocy bardzo pobudzony i agresywny - musimy wnieść wiele wysiłku w jego uspokojenie.