http://dzieciom.pl/wp-content/uploads/2015/07/FDZzP_logo.jpg

-

/\/\/\ Szeroka - faktyczna Królowa Gór Bardzkich (21.03.2015 r.) 

Ten dzień można zaliczyć do wyjątkowych , bo wyprawa nieco różniła się od innych.
Rano wstajemy bardzo wcześnie, bo o godzinie 8:00 musimy znaleźć się na parkingu przy krajowej ósemce skąd zabiera nas autobusem spora grupa ze Stowarzyszenia Uniwersytetu III Wieku. Celem ich jest przejście spod Zajazdu "Kukułka" do Parku za Nysą w Bardzie przez całe pasmo Gór Bardzkich w ramach 97 Rajdu Ziemi Ząbkowickiej.
Łukasz rano nieco niepewny, ponieważ po pierwsze ubiera nowe buty Salomona i nie jest pewny czy będzie w nich wygodnie, a po drugie nowa sytuacja z dojazdem na miejsce wyjścia obcym pojazdem. W autobusie jednak nieco się uspokaja.
Dojeżdżamy do Zajazdu "Kukułka" przed godziną 9:00 i po krótkim przegrupowaniu ruszamy w trasę kilkudziesięcioosobową ekipą. Na pierwszym postoju witam całą grupę w imieniu Nadleśnictwa Bardo Śląskie i po krótkim przemówieniu oraz podarowaniu kilku upominków wyruszamy w dalszą trasę.
Mając już niejakie doświadczenie na długich trasach pozostajemy całą naszą rodzinką nieco z tyłu, aby nie narzucać zbytniego tempa, a wkrótce robimy nawet postój na śniadanie co powoduje, że pozostajemy z tyłu . Oczywiście nie przejmujemy się tym . Na łonie natury delektujemy się wspaniałym posiłkiem popijanym jeszcze lepszą gorącą herbatą z termosu.
Po śniadaniu w drogę. Tym razem narzucamy niezłe tempo i już w okolicach Jedlaka (658 m.n.p.m.) doganiamy pierwszych piechurów. Na Jedlaku jednak zatrzymujemy się na chwilę, bo widoki z tego miejsca są fantastyczne i grzechem byłoby nie zrobić sesji zdjęciowej.
Potem znowu  wyrywamy do przodu i tuż pod Kłodzką Górą mijamy pojedyńcze grupki. Łukasz w doskonałej formie i widać, że tym razem buty spisują się znakomicie.
Nieopodal Kłodzkiej Góry musimy interweniować, bo spora ilość osób obiera niewłaściwy szlak. 
Wchodzimy na ośnieżone odcinki szlaku co przy dzisiejszej słonecznej pogodzie tworzy super kontrast. Na samym szczycie spotykamy już wszystkich, albo prawie wszystkich bo okazuje się,że niestety niektórzy pobłądzili i trzeba ich zawracać ze złej trasy  Całe szczęście żyjemy w erze telefonów komórkowych i nie stanowi to większego problemu.
Na Kłodzkiej Górze ponownie musimy odłączyć od grupy, ponieważ naszym głównym celem tego dnia jest Szeroka ( 770 m.n.p.m.) ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Szeroka_(G%C3%B3ry_Bardzkie) ), która wg niektórych źródeł jest najwyższym szczytem Gór Bardzkich i do niej powinien należeć honor przedstawicielstwa w KGP.
Pomimo tego jest jednak jednym ze szczytów wpisanych do Diademu Polskich Gór, który obecnie realizujemy.
Na Szeroką nie prowadzi niestety żaden szlak turystyczny i trzeba ją zdobywać na tzw. "czuja", który w pierwszym momencie nieco zawodzi, ale po krótkiej korekcie obieramy właściwy azymut i docieramy lasem (bez drogi) do miejsca, gdzie któś po chamsku przywiercił do drzew grubymi śrubami tabliczki oznajmiające o wierzchołku właściwym. Po krótkiej sesji zdjęciowej schodzimy znów na "czuja" na drugą stronę góry po twardym , zmrożonym na beton śniegu. Zejście mimo, że strome okazuje się bezpieczne, bo załamujący się śnieg tworzy naturalne schody w których nogi czują się bardzo stabilnie.
Niestety znowu schodzimy w miejsce w którym ciężko się zorientować i obieramy w pierwszym momencie zły kierunek, ale po jakimś czasie następuje korekta i już wiem, że trzeba się kawałek wrócić. Tracimy niestety cenny czas i dogonienie grupy wydaję się niemożliwe.
Tym razem obieramy czerwony szlak rowerowy, który wiedzie pod Ostrą Górą ( 751 m.n.p.m.), a wejście na nią odpuszczamy sobie ze względu na to, że już kiedyś ją zdobyliśmy. Decyzja okazuje się słuszna,  ponieważ jest to trasa nieznana i otwierają się przed nami całkiem nowe widoczki i panoramy.
Docieramy w końcu do Przełęczy Łaszczowa ( 592 m.n.p.m.), gdzie zarządzamy popas w zabudowie turystycznej. Spotykamy znajomych z Barda, którzy też wyruszali dzisiaj z Kłodzka. Nasza grupa niestety daleko z przodu.
Po posiłku obieramy niebieski szlak w kierunku Barda i docieramy pod Górę Kalwaria na którą się jednak nie wspinamy, tylko obchodzimy ją dookoła i wkrótce dochodzimy do pierwszych Kapliczek Niemieckiej Drogi Krzyżowej. Teraz pozostaje już tylko strome zejście w kierunku Barda. Ku naszemu zdziwieniu napotykamy osoby z naszej ekipy, a koło Źródełka Maryji okazuje się że jesteśmy przed całą drużyną "U III W".
Do Barda docieramy około 15:30 i pozostaje tylko dojść do samochodu i dojechać do domu. Mamy wprawdzie zapewnione kiełbaski w Parku za Nysą, ale mordercze tempo tego dnia i bardzo mała ilość postojów dają o sobie znać i nie mamy już ochoty na piknik. 
                                                                                                                                                             Włodek    smiley
Galeria: 
Na Jedlaku
Widok z Jedlaka na Kłodzką Górę i Ostrą Górę.
Pod Kłodzką Górą.
W towarzystwie Uniwersytetu Trzeciego Wieku na Kłodzkiej Górze.
Łukasz już trzeci raz zdobywa Kłodzką Górę.
W pobliżu Szerokiej Góry.
Przez las na Szeroką Górę.
Na samym czubku Szerokiej Góry.
Strome zejście po "betonowym" śniegu z Szerokiej Góry.
Czasami trzeba się trochę powspinać.
Czerwony szlak rowerowy pod Ostrą Górą.
Widok na Górę Kalwaria i Kaplicę Górską z czerwonego szlaku rowerowego.
Odpoczynek na Przełęczy Łaszczowej.
Przy Kapliczce Niemieckiej Drogi Krzyżowej nad Bardem.