http://dzieciom.pl/wp-content/uploads/2015/07/FDZzP_logo.jpg

_

/\/\/\ Wielka Sowa - nowa odsłona ( 19.04.2015 r.)  

Wstajemy dosyć późno i siedząc przed laptopami zastanawiamy się z Agnieszką co robić z dzisiejszym dniem. Dzień poprzedni w części spędziliśmy na sprzątaniu brzegów rzeki Nysy Kłodzkiej w ramach akcji zorganizowanej przez Firmę SKI-RAFT i Urząd Miasta i Gminy Bardo.
 Pogoda choć niezbyt pewna z rana to jednak klaruje się i szkoda dnia spędzonego w czterech ścianach tym bardziej, że Andżelika nie zaliczyła jeszcze Wielkiej Sowy ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Sowa ) w ramach KGP, a już za tydzień oficjalne nominacje do grona Zdobywców Korony Gór Polski.
Ponieważ trasa jest niezbyt wymagająca to w końcu decydujemy się na wyjazd i robimy tzw. szybki start.
Około godz. 11 jesteśmy w drodze zatrzymując się tylko na szybkiego i tradycyjnego hot-doga na Orlenie. Potem dojazd do Rzeczki i wyjście na dobrze już nam znajomy szlak.
Łukasz początkowo niezbyt chętny do wędrówki, ale wkrótce po pierszym najbardziej nieprzyjemnym podejściu do Schroniska "Orzeł" zaczyna łapać swój rytm.
Dochodzimy do drugiego Schroniska "Sowa" i bez dłuższych odpoczynków ruszamy dalej w trasę. Po drodze na ocienionym szlaku zalegają jeszcze oblodzone pokrywy śnieżne i trzeba uważać , aby nie wywinąć "Orła".
W szybkim tempie docieramy na Wielką Sowę, gdzie robimy dłuższy odpoczynek na podbicie książeczek, sesje zdjęciowe i małe " co nieco". Zauważamy też nowe obiekty na szczycie, czyli dziwny postument w kształcie jakiegoś portalu, czy też wielkich drzwi niewiadomo dokąd oraz dużą rzeżbę przedstawiającą Sowę. Niestety ogromna ilość ujadających psów tego dnia na szczycie Wielkiej Sowy powoduje, że przyśpieszamy wyjście w drogę powrotną ze względu na niepewne zachowania Łukasza. Oczywiście nie mam rzadnych aluzji do właścicieli pupili, ale wolę jednak spokój w górach, a poza tym niektóre pieski zachowywały się niezbyt pewnie i budziły obawę, że przy nieskoordynowanych odruchach Łukasza mogłyby niechcący zrobić mu krzywdę.
W drodze powrotnej Łukasz włącza turbodoładowanie i bardzo szybko docieramy do Schroniska "Orzeł" ( http://www.schroniskoorzel.noclegiw.pl/ ), gdzie decydujemy się zjeść obiad. Serwują tu doskonałe Knedliki, a szczególnie gdy zmodyfikowałem je o zmianę gulaszu z wieprzowego na wołowy. Niestety Łukaszowi nie podchodzą pierogi ruskie i faktycznie, gdy próbuję ich to są średniej jakości.
Po obiedzie szybkie zejście do samochodu i powrót do domu z przerwą na zakupy w Inter Marche w Słupcu. 
                                                                                                                                      Włodek smiley
Galeria: 
Obok Schroniska "Orzeł" w drodze na Wielką Sowę.
Odpoczynek na szlaku.
Na ocienionych częściach szlaku na Wielką Sowę.
Na ocienionych częściach szlaku na Wielką Sowę.
Na Wielkiej Sowie.
W Schronisku "Orzeł".
Widok spod Schroniska "Orzeł".